Będzie trudniej o kredyt na nieruchomość

Będzie trudniej o kredyt na mieszkanie


 
Kiedy 12 marca 2020 roku polski rząd podjął decyzję o zamknięciu szkół, przedszkoli i innych instytucji oświatowych, a później wielkopowierzchniowych galerii handlowych oraz o wprowadzeniu kolejnych ograniczeń w przemieszczaniu się ludności, akcja kredytowa wyhamowała.Zaostrzona polityka kredytowa banków, rosnące marże i wymagany wkład własny oraz możliwy spadek dochodów klientów wyhamowały rynek hipotek.

Ochłodzenie rynku
Początek 2020 roku nie zapowiadał żadnych negatywnych zmian na rynku finansowym. Sprzedaż kredytów hipotecznych w dwóch pierwszych miesiącach 2020 roku była rekordowa. Danych o sprzedaży w marcu jeszcze nie ma, ale popyt tąpnął: w całym miesiącu mierzony przez BIK indeks popytu na hipoteki wskazuje, że wnioskowano o kwotę 3 proc. mniejszą niż rok temu, a liczba wniosków spadła o prawie 8 proc. Dzieje się tak bo nie wszyscy kredytobiorcy, którzy jeszcze przed koronawirusem wnioskowaliby skutecznie o kredyt hipoteczny w banku, mogą dziś otrzymać pozytywną decyzję ze względu na niestabilną sytuację chociażby na rynku pracy.

Zaostrzone warunki
Większość banków zaczyna podchodzić do udzielania zobowiązań bardziej konserwatywnie. Jak informuje serwis money.pl, kilka banków postanowiło podnieść minimalny wkład własny, jaki jest wymagany przy kredytach hipotecznych. Do tej pory w większości było to 10% wartości nieruchomości. Teraz PKO Bank Polski wymaga 20%, Pekao Bank Hipoteczny także 20%, ING Bank Śląski 30%, a Bank Ochrony Środowiska aż 40%. Przy zwiększeniu wkładu własnego z 10% do 20%  oznacza, że jeśli ktoś chce kupić mieszkanie o wartości 400 tys. zł, to musi mieć aż 80 tys. zł własnych oszczędności. Jeszcze w marcu wystarczyło 40 tys. zł. Obserwujemy coraz więcej przejawów zaostrzania polityki kredytowej, ograniczając dostęp do hipotek.

Cięcie stóp niewiele da

Pozytywnym czynnikiem wpływającym na zdolność kredytową (i obniżającym raty już udzielonych kredytów) są przeprowadzone ostatnio obniżki stóp procentowych o 0,5 pkt proc. do rekordowo niskiego 0,5 proc. Obniżka stóp procentowych w mojej opinii w dużym stopniu niestety nie złagodzi polityki kredytowej, a tym samym nie zwiększy dostępności kredytu mieszkaniowego w najbliższych miesiącach.

Autor
Anna Rożnowska